OGRÓD SYRENEK

Administrator

Beciu, zdjęcia cudowne, mam nadzieję, że i kuracja udana Smile

Rosa.

anabecia

Dzięki Rosa za załozenie nowego wątku! Razz

Będę pisać na raty bo jak znam siebie to co chwile będzie mi się przypominać cos nowego Wink

anabecia

Zacznę od tego, że sanatorium to wspaniała sprawa. Nie zdawałam sobie wcześniej z tego sprawy jak bardzo jest to potrzebne. Ogólnie czuje się wspaniale, nie wiem czy to zasługa zabiegów czy po prostu wspaniałego odpoczynku.
W pierwszych dniach nie czułam się najlepiej, miałam wrażenie że znalazłam się w nie swojej bajce ale potem z każdym dniem było lepiej.

Duszniki Zdrój – śliczne, małe miasteczko. Jeżeli ktoś przy okazji szuka zabawy, rozrywki i ma sporo pieniędzy do wydania to polecam raczej Kudowę Zdrój i Polanicę Zdrój – miasta blisko Dusznik. Jeśli natomiast ktoś lubi długie spacery i wędrówki po Górach – Duszniki są wspaniałe.

zabiegi – na nasze sprawy pooperacyjne najlepsze są borowiny. Ja ze względu na żylaki nie mogłam mieć kąpieli borowinowych ale miałam tampony borowinowe i plastry czyli okłady z borowiny na brzuch i plecy. Miałam też kąpiel solankową. Dobre też są kąpiele igliwiowe ale również z powodu żylaków niestety nie dla mnie.
Dodatkowo korzystając z okazji podleczyłam sobie swoje zatoki i bóle pleców, miałam na zatoki inhalacje i lampę biotron, natomiast na plecy miałam diatronic (prądy)
Dodatkowo na ból w kolanie lekarz mi zalecił krioterapię a dla relaksu – kąpiel hydromasaż z aromaterapią – i to było najpiękniejsze. Wielka wanna, bąbelki tak buzują że dosłownie unosiłam się w tej wodzie. Po pierwszej takiej kąpieli bolały mnie wszystkie mięśnie, potem już było lepiej.

Wycieczki - W pobliżu sanatorium znajduje się biuro podróży, które „ustawia” wycieczki
pod kuracjuszy. Wycieczki organizowane są w dni powszednie dopiero od godz. 13.30 czyli po obiedzie a w dni wolne od zabiegów – wycieczki całodniowe.
Ja byłam w Skalnym Mieście w Czechach – wspaniały wypad ale trzeba się nachodzić (zdjęcia w galerii), cena wycieczki 30 zł + 70 koron, były też wycieczki do Pragi i do Wiednia. Do Pragi – 69 zł + 100 koron a do Wiednia 120 zł + euro (nie pamiętam ile)

Jadąc do tego sanatorium przyznam, że byłam jakoś tak nastawiona negatywnie. Natomiast teraz – uważam że to był jeden z lepszych pomysłów jaki kiedykolwiek przyszedł mi do głowy. Nawet na urlopie z rodzinką tak się nie wypoczywa (ha ha dobrze że oni tego nie czytają)
Polecam wszystkim, samo sanatorium jak i Duszniki Zdrój

anabecia

Zapomniałam jeszcze napisać dosyć ważną rzecz

Budynek - Sanatorium w którym byłam to Jan Kazimierz - pawilon A
To jest właśnie szpital uzdrowiskowy, wszystkie zabiegi są na miejscu, stołówka również. Natomiast inne sanatoria (np, Jan Kazimierz pawilon B, Chopin) są niedaleko ale kuracjusze do nas przychodzili na zabiegi i posiłki. Nie ukrywam że w listopadzie było bardzo wygodne to, że nie trzeba było wychodzić z budynku.

Opłaty - pokoje od 2 do 5-cio osobowych z łazienkami, jeśli ktoś chciał jedynke to za dopłatą 380zł.
telewizor - 2 zł/dobę
czajnik - 1 zł/dobę - płaciło się z góry, opłata była od pokoju, czyli im więcej osób w pokoju tym taniej to wychodzilo
żelazko - było jedno na piętrze, w tzw. pokoju do prasowania, żelazka się stamtąd nie wynosiło
suszarka do włosów - na korytarzu na którym były zabiegi

iwona

Witam. Jestem tu pierwszy raz.
Mam pytanko. Może któraś z koleżanek wybiera się na początku stycznia 2010 do sanatorium w Dusznikach? Byłoby miło spotkac sie tam z kimś ,z kim wcześniej zamieniło się już kilka zdań.
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i póki co -życzę zdrowych i spokojnych świąt!

anabecia

Iwona - ale Ci dobrze! No niestety ja dopiero wróciłam ale jak masz jeszcze jakieś pytania przed wyjazdem - to służę pomocą. Które sanatorium masz na skierowaniu?

iwona

" Jan Kazimierz "pawilon A- jeśli mi czego nie zmienią na miejscu. Miałam termin grudniowy ale nie mogłam wyjechać i przesunęli mi grzecznie na 5-26 stycznia.
Wolałabym oczywiście wyjechać w cieplejszym terminie, ale nie ma co wybrzydzać.
Nigdy dotąd nie byłam w sanatorium ,więc jest to mój pierwszy raz.
wiesz może jak to jest ze zwolnieniem lekarskim? Podobno otrzymuje się je dopiero po zakończonym pobycie.Księgowa w pracy twierdzi,że nie naliczy mi wynagrodzenia,dopóki nie będzie miała zwolnienia.a wtedy gdy ja będę je miała ( 27.01.)to już jest po wypłacie. Jeśli masz jakieś rady ,to chętnie wysłucham.
Czy jeśli stawię sie w sanatorium o 16.30 to nie będzie za późno? Tak przyjeżdża mój autobus.